Panna Florentyna Glinicka przyjeżdża z Paryża do pałacu w Kiernozi z niełatwą misją. Żeby ją wypełnić, musi sobie poradzić z niechęcią gospodarza, hrabiego Hieronima Żarskiego, i paraliżującą nieśmiałością jego córki, Helenki. Aby Helena, dotychczas wychowywana na mniszkę, mogła odziedziczyć majątek po swojej sławnej ciotce, Marii Walewskiej, musi wyjść za mąż. Temu, co dzieje się w pałacu, przygląda się z ukrycia tajemniczy osobnik, nie bez powodu noszący zbyt długą grzywkę. Jego obecność sprowadzi na mieszkańców Kiernozi potężne kłopoty, śmiertelne niebezpieczeństwo i… niebywałe szczęście. Zapraszamy do stolicy, w której właśnie powstaje Plac Zamkowy, Marszałkowska tonie w błocie, a o Alejach Jerozolimskich nikt jeszcze nie słyszał. Roi się tu od szpiegów Nowosilcowa i Lubowitzkiego, wielki książę Konstanty organizuje wojskowe parady, a panna Jenny Philips z karmelkiem w buzi recytuje swoją kwestię na scenie teatru w Pałacu Radziwiłłowskim (źródło opisu: http://www.azymut.pl).